może po prostu skopiuję z czatu.
Louder pisała, że "w wawie jest dwóch fotografów i jeden podobno jakoś zaraz z brzegu i on od razu wszystkich próbuje brać z łapanki i naciąga na 10 zł, żeby im nie przyszło do głowy iść dalej a z tego co pamietam, dalej na pietrze, badź pare krokow dalej jest drugi fotograf, ktory bierze 2 zł, czy nawet nie bierze nic"
Kelsmo natomiast napisał tak: "W tym roku zostawiłem swoje rzeczy kilka kroków dalej za tym fotografem i nic ode mnie nie wzięli. Piszę o wawie ofc."
nie ma za co.
